Naczynia kuchenne do altanki

Mój zestaw naczyń turystycznych po złożeniu oraz
zapakowaniu. Foto autor, listopad 2015. 
W naszych domowych kuchniach oczywistym i niezbędnym elementem wyposażenia są różnego typu garnki, patelnie, brytwanki, kubki, szklanki, talerze, sztućce, noże... W wielu gospodarstwach domowych takie komplety zajmują kilka szafek. Gdy nasze kuchnie są mniejsze, staramy się minimalizować ilość tego typu sprzętu. Jest to zrozumiałe. Jedzenie i gotowanie jest istotnym elementem naszego życia. Jeśli zamierzam w altance gotować lub chociaż podgrzewać sobie posiłki, musiałem wprowadzić jakieś naczynia, w których miałbym możliwość gotowania, podgrzewania potraw, zagotowania sobie wody, podania posiłku lub napoju. Najpierw postanowiłem po prostu zabrać na działkę z domu garnki, patelnie już zużyte, podniszczone... Przyznam, że się to rozwiązanie zbytnio nie sprawdziło. Głównym chyba powodem tego był brak miejsca. Wspominałem - altankę mam malutką (około 8 m.kw.). Taka działkowa kawalerka ;-). Co się u mnie ostatecznie sprawdziło? Co mogę polecić innym? Akcesoria typowo turystyczne. Takie jakich moglibyśmy użyć na kempingu lub pod namiotem. Mają one kilka zalet. Po pierwsze są odpowiednich rozmiarów (małe). Poza tym są w miarę kompaktowe, mniejsze naczynia wkładamy w większe, dzięki czemu zajmują mało miejsca po złożeniu. 
Mój zestaw kuchenny obejmuje:

Złożony zestaw naczyń turystycznych.
Foto autor, listopad 2015.
- zestaw naczyń turystycznych,
- czajnik,
- czajnik Survival Kettle
- kociołek
- kilka kubków metalowych 
- kilka talerzy/miseczek metalowych
- noże
- sztućce (głównie jednorazówki plus kilka normalnych łyżek i widelcy).

1. Zestaw naczyń turystycznych.
Na samym dole składany nóż oraz sztućce. 3 Naczynia płytkie
od lewej strony to pokrywki ze składanymi rączkami. Te garnki
z uchwytami swobodnie w siebie wchodzą. Dodatkowo
dołożyłem kubeczek oraz ściereczkę.
Niestety do tanich nie należał (80 zł). Ale jest w pełni przystosowany do moich potrzeb. Lubię gotować, więc w warunkach działkowych nie mogłem sobie pozwolić na odebranie sobie tej przyjemności. Ugotowana w sezonie potrawa z własnych, przed chwileczką zebranych warzyw, po kilku godzinach prac ogrodniczych, to coś wspaniałego. Rarytas. Przyznam, że zarówno w plenerze jak i na działce pewne potrawy smakują inaczej niż w domu. Wracając do zestawu. Dzięki niemu ugotuję większość prostych potraw (oczywiście o gołąbkach mogę chyba zapomnieć). Całość mieści się w torbie. Złożony nie zajmuje zbyt dużo miejsca. To podstawowa zaleta wszelkich rozwiązań turystycznych i nie mam tu na myśli jedynie akcesoriów "kuchennych". W skład zestawu wchodzą:
Zestaw po otwarciu wygląda mniej
więcej tak. Foto autor, listopad 2015. 
- 3 garnki 
- 3 pokrywki na garnki, które mogą pełnić jednocześnie funkcje patelni, menażek, miseczek.
W zestawie jest także ściereczka, sztućce turystyczne oraz kubeczek. Nie wchodziły one pierwotnie w skład kompletu. Po prostu zmieściło się. Największy garnek ma około 1,7 litra. Taka pojemność spokojnie wystarczy na ugotowanie zupy dla jednej lub dwóch osób. Przy zakupie zalecam zwrócić uwagę na kwestię rączki do każdego naczynia. Niech będą one  na stale przytwierdzone do naczynia, jest to o wiele wygodniejsze od zdejmowanych uchwytów. Ale to już moje subiektywne odczucie. Przed zakupem proponuję trochę się naczyniami pobawić, potrenować ich używanie, by się nie okazało, że nieporęczność użytkowania uniemożliwi ich używanie. 

2. Czajnik zwykły
No tego urządzenia chyba zbytnio opisywać nie muszę. Podstawowe urządzenie do grzania. Garnków mógłbym nie mieć w sumie. Teoretycznie mógłbym poprzestać na zalewaniu gorącą wodą zupek błyskawicznych. I często tak robię, jak mi się na działce gotować nie chce. U mnie sprawdził się takie, który już straszył w domu ;-). Jest trochę dziurawy, po prostu puściło łączenie między kopułą czajnika a rączką, wobec czego nie napełni się go do pełna. W warunkach altankowych sprawdza się jednak doskonale. Są oczywiście zestawy naczyń razem z czajniczkami. Tylko dla mnie nie było to optymalne rozwiązanie. Dużo piję, więc jednorazowo chciałbym sobie zagotować minimum 1,5 litra wody. Większość czajniczków w zestawach ma pojemność około 0,7 litra. Trochę mało. Ale to już kwesta osobistych preferencji. Wszelkiego typu zestawy powinny być dostosowane do naszych potrzeb i możliwości. 

3. Kubki metalowe
Niezbędny asortyment. Polecam metalowe. Są łatwiejsze w utrzymaniu w czystości w warunkach polowo - działkowych. U siebie mam kilka sztuk, różnych rozmiarów. Sprawdzają się przy każdym przyjeździe na działkę. Idealne do kawy, herbaty, zupek błyskawicznych. 

4. Czajnik Survival Kettle
Genialny czajniczek. Idealne rozwiązanie pod namiot, na kemping oraz oczywiście na działkę. Bardzo szybko gotuje wodę. Paliwem jest cokolwiek co się pali i zmieści do podstawki. O nim  w osobnym wpisie. 

5. Kociołek


Modne urządzenie i przyznam, że bardzo przydatne. Idealne do przygotowania większej ilości potrawy. 

Komentarze