W jednym z poprzednich wpisów wspominałem, że warto w celu ewakuacji mieć zapasowe ubrania. Po zimowych testach okazało się co innego. Zapasowe ubrania są konieczne w celu ewakuacji, na równi z zapasem jedzenia, wody oraz możliwości ogrzewania.
Otóż konieczność posiadania zapasowych ubrań wyszła już podczas pierwszego dnia pobytu. Po wykonaniu pewnych prac ubrania (głównie spodnie) miałem brudne (co było mało istotne) i przemoczone (co było dość groźne). Na szczęście miałem zapasowe spodnie i mogłem w środku prac przebrać się i już nie marznąć. Stare spodnie powiesiłem w altance do wyschnięcia, natomiast po przebraniu się mogłem w miarę komfortowo pracować dalej. Bardzo przydatne okazały się dodatkowe rękawiczki, kalesony, skarpety... Oczywiście - na miasto bym w tych ubraniach raczej nie wyszedł, ponieważ w działkowej garderobie mam ciuchy znacznie zużyte, poplamione lub z innymi defektami.
Jakie jest minimum działkowej garderoby?
Przynajmniej:
- jeden dodatkowy komplet ubrań zimowych
- jeden dodatkowy komplet ubrań letnich
- kilka par skarpet
- ubranka do spania.
Możliwość przebrania się na działce okazała się tak samo niezbędna, jak zapas wody i jedzenia. Ciężko się rozgrzać nawet przy piecu, gdy ma się na sobie przeoczone ubrania. Oczywiście jest to możliwe, w końcu mokre ubrania mogą wyschnąć na nas. Jest to jednak mało komfortowe i może poważnie zablokować wykonywanie dowolnych dalszych prac. Nie oszukujmy się. Gdybyśmy się znaleźli w celu ewakuacji z konieczności w sytuacji awaryjnej, to na miejscu czeka nas sporo pracy, w celu zapewnienia sobie jakiegoś minimum przeżycia. To nie będzie sielanka, wyjadanie zapasów i oglądanie filmów. Trzeba będzie po pewnym czasie narąbać sobie drewna, lub po prostu gdzieś po opał pójść. Zapewne po kilku lub kilkunastu dniach trzeba będzie pójść gdzieś po wodę. W czasie sezonu czekają nas oczywiście prace ogrodnicze (zakładając cel ewakuacji na działce) lub inne czynności związane z pozyskiwaniem pożywienia (poleganie wyłącznie na zapasach byłoby lekkomyślne). To tylko przykłady. Być może piszę o oczywistościach. Trudno ;-).
Warto posiadać kalosze w miejscu ewakuacji.
OdpowiedzUsuńMam na działce obuwie działkowe - buty robocze, jakieś stare klapki i kapcie, poczciwe gumiaki też się znalazły.
Usuń