Błąd systemu a realizacja naszych potrzeb

Opowiem sytuację z niedawna. Będzie to krótko opowiastka o tym jak wszystkie automatyczne systemy są fajne póki działają, a gdy pojawi się błąd to nie ma bata.


W czerwcu zamówiłem nasiona buraków pastewnych Record Poly czerwone. Wysyłkę zamówiłem sobie jako paczka w ruchu. Zawsze w przypadku mniejszych przesyłek preferuję jakiś odbiór w punkcie a nie, że mam się z kurierem umawiać. Po prostu odbiorę sobie przy okazji w jakimś tam terminie. Dobra. Zamówiłem. Zakup 2 czerwca, od razu opłacony. Myślę sobie – ok po weekendzie dojdzie. Poniedziałek, wtorek, czekam. Dobra. Wysłałem maila w środę (7 czerwca) z zapytaniem o przesyłkę. Odpowiedź ze sklepu, że wysłali 2 czerwca po południu. Oni mają informację, że przesyłka czeka i powinienem dostać informację o możliwości odbioru. Ok. Myślę wysłali, czekam na sms. Sprawdziłem po numerze nadania – faktycznie przesyłka czeka. Żaden sms nie przyszedł, żaden mail. Nic. 12 czerwca, przy okazji idę do punktu odebrać. I zonk.
Musze mieć kod odbioru. Tłumaczę grzecznie (naprawdę grzecznie), że nic nie dostałem, podaję dane przesyłki, legitymuję się, że ja to ja i ten ja te ten sam ja który jest w sekcji odbiorcy na paczce. Pani faktycznie ogląda paczkę (fizycznie ją ma w rękach) wszystko się zgadza. Ale niestety nie wyda, bo nie ma kodu odbioru i ona na to nic nie poradzi, przepraszając mnie za całą sytuację (jakby ona biedna kobieta była cokolwiek winna). Konsultuje się z kierownikiem swojego punktu przedstawia sprawę. Jedyne co mogą zrobić to podać nr telefonu do centrali. Ok. Dzwonię. Po kilku próbach połączenia się udało i rozmawiam z człowiekiem. Proszę „chcę rozmawiać z systemem” (dosłownie). Konsultant wyraźnie zdziwiony. Przedstawiam sprawę argumentując, że z ludźmi już rozmawiałem i nic to nie dało, błąd jest sytemu, więc chcę rozmawiać z systemem. Miałem wenę twórcza do ironii tego dnia. Po konsultacji powiedział człowiek ( z systemem nie udało mi się porozmawiać bo bym go wtedy wyzwał). Dostałem sms. Odebrałem i całość trwała wtedy sekundy. Także…Te automatyczne systemy są fajne, gdy działają. Gdy coś nie teges to ni ma bata. One są głupie i nieodporne na błędy. A ile to razy miewało się problemy bo coś tam z systemem? Płatnośc nie może być zrealizowana kartą, pomimo, że pieniądze na koncie są. O błedach tego typu ze strony chociażby instytucji to można by całe tomy ksiąg zapisać.
Tutaj chodziło tylko o nasiona buraków. Błahostka. Każdy z nas takich historyjek mógłby od groma przytoczyć. Gorzej gdy w grę wchodzą nasze większe pieniądze lub inna ważna rzecz. Gorzej gdy od systemu zalezy spełnienie naszych podstawowych potrzeb. 

Komentarze

  1. Po co Tobie w czerwcu buraki pastewne Record Poly?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawe pytanie ;-)
      1. Kupiłem 0,5 kg nasion, więc w jeden rok na pewno bym tego nie zużył, będę mieć na kilka lat.
      2. Akurat często siałem buraki pastewne w czerwcu / lipcu nawet, gdy inne warzywa zebrałem, jako formę poplonu, który jeszcze da się zjeść. Buraki pastewne są zjadliwe i nawet smaczne za młodu.

      Usuń
  2. Co z tymi burakami robisz ? Czy taki burak to odpowienik brukwii?

    Co do systemu to wystarczy awaria bankomatu lub płatności internetowych.

    OdpowiedzUsuń
  3. To zależy co wyrośnie. Jeśli same liście zużywam jak botwinkę. Jeśli korzeń zdąży wyrosnąć gotuje jako warzywo po prostu lub zjadam na surowo. Można więc powiedzieć, że podobnie jak brukiem z tym jednak poważnym zastrzeżeniem, że brukiew jest o wiele smaczniejsza. Burak pastewny nie jest jakoś smaczny... Sieję go dlatego, że niezależnie od wszystkiego on zawsze jakiś plon da, lepszy lub gorszy ale zawsze coś. No i wysiewam go w puste miejsca po zbiorach innych warzyw, rzadko jako plon główny. Użytkuje go głównie podczas działkowego gotowania. Ale o samym gotowaniu na działce ...cierpliwości.... Będą osobne wpisy od lipca - sierpnia. Wykorzystam część swoich przepisów z bloga
    http://kuchnia-w-kryzysie.blogspot.com/
    Będę chciał pokazać, co można ugotować o określonych warunkach działkowych. Ale to od lipca - sierpnia

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziekuję za odpowiedź.

    Czy masz sposób na mszyce w ogrodzie ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnych proekologicznych sprawdzonych w warunkach działkowych nie mam. Różne sposoby znam, ale żaden sprawdzony osobiście, żebym mógł jakoś polecić. Używałem Decis czasem karate (w zależności co było tańsze). Oba środki są dobre. Decis chyba jednak bardziej uniwersalny, bo też na chociażby stonkę dobrze działa. Z reguły kupuję decis

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przez błąd matrixa nie miałem przez miesiąc prądu w domu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dzień dobry, miło mi Cię gościć na moim blogu.