Krótka relacja z pobytu na działce w lutym 2018

W lutym miałem okazję spędzić niecały tydzień na działce. Akurat natrafiłem na ujemne temperatury. Cel pobytu? Test altanki jako zimowego celu ewakuacji oraz zwykły odpoczynek. Najważniejsze, co chciałem sprawdzić, to stan beczek antykradzieżowych oraz zapasów w nich schowanych. Kolejna sprawa do sprawdzenia, jaka mnie czekała, to "ciepłoszczelność" altanki w nocy. Chciałem wiedzieć, czy jest konieczność nocnej warty w celu podłożenia do pieca. Miałem też do nadrobienia przekopanie za altanką. Zimowe kopanie, ale cóż... 
Testy obejmowały:
1. Stan zapasów w beczkach antykradzieżowych.
Ogólnie same beczki się sprawdzają. Niestety jedna z nich została minimalnie zalana wodą. Samym zapasom jednak nic się nie stało. Zapasy obejmowały artykuły sypkie, takie jak kasza, ryż, mąka, cukier, sól, groch. One przechowuję w 5 litrowych butlach po wodzie. 
Widoczna woda w beczce
Beczkę wyjąłem, wodę wylałem i zapasy włożyłem z powrotem. 
Wyrównałem tutaj zimię...
Położyłem starą płytę OSB
Taki zestaw zniechęci potencjalnego żłodzieja do poszukiwań szczegółowych ;-). 
Najważniejszy wniosek. Wszelkie artykuły sypkie i ogólnie wszelkie zapasy muszą być w szczelnych pojemnikach. Do artykułów sypkich butle 5 litrowe po wodzie indealnie się sprawdzają. 

2. Testy skuteczności ogrzewania. 
Wieczorem podłożyłem. Położyłem się spać. Nie wstawałem w nocy. Nie nastawiałem sobie budzika. Rano nie obudziłem się z zimna. W altance wiadomo gorąco nie było, było jednak lekko ciepło. Na tyle by jakoś szczególnie nie zmarznąć. W picu wygasło, położone na piecu cegły były tylko lekko ciepłe. Najważniejsze. Nie zmarzłem. Na zewnątrz z rana było kilkanaście stopni na minusie. Noce warty więc tutaj nie są niezbędne. 
3. Komfort ogólny pobytu.
Nic mi tutaj nie brakuje. Bywały wieczory, gdy brakowąło mi trochę telewizora. Może sobie kupię jakiś...Nie wiem tego jeszcze. Nie jest niezbędny, poprawia jedynie komfort. W swoim telefonie mam trochę filmów. Wyposażenie altanki określiłbym jako podstawowe, minimalistyczne. Nudzić się tutaj nie nudziłem. trzeba było troszkę pochodzić po drewno, by zapasów opału zbytnio nie uszczuplić. Poza szybkim przekopaniem za altanką zbytnio nie miałem tutaj nic do roboty. 
Przekopanie za altanką zajęło mi raptem godzinkę
Najważniejsze. Moja altanka, pomimo, że nie jest jakoś szczególnie piękna i bogato wyposazona w pełni nadaje się jako cel ewakuacji oraz miejsce do odpoczynku i przebywania w niej. Moje zapasy mogę podzielić na 
- żywnośc podręczną, taką na 2-3 dni 
- zapasy 
Żywnośc podręczna obejmuje kilka słoików samodzielnie zrobionych dań gotowych, trochę kawy, przypraw, kasza, ryż, mąka, groch...W mniejszych ilościach. 
Żywnośc zapasy to 
- ryż - 6 butli 5 litrowych (zakładam wieloletni termin trwałości)
- kasza - 4 butle 5 litrowe (zakładam kilkuletni termin trwałości)
- mąka - 2 butle 5 litrowe (zakładam roczny termin trwałości)
- cukier - 2 butle 5 litrowe (zakładam wieloletni termin trwałości)
- sól - 2 butle 5 litrowe (zakładam brak terminu trwałości)
- groch - 4 butle 5 litrowe (zakładam kiluletni termin trwałości)
- olej jadalny - 3 butelki 0,9 litrowe (zakładam termin trwałości taki jak na opakowaniu podany)
Myślę, że taki zapas wystarczy na dość długo. Zapewne nie na kilka lat, zapewne nawet nie na rok. Być może na kilka miesięcy co najwyżej. Jednak w takich warunkach dobre i to. Oranicza mnie zwyczajnie możliwość przechowywania. Gdy termin się zbliża - zabieram do domu i w domu wykorzystuję.  Tylko jedną beczkę postanowiłem przeznaczyć na zapasy spożywki. Druga beczka to artykuły higieniczne i "dziecięce" (pieluchy, mleko, chusteczki mokre). Trzecia beczka to typowo antykradzieżowa, sprzęty które mogłyby byc potencjalnym łupem dla złodzieja. 

Komentarze

  1. Czy w beczkach trzymałeś konserwy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej jednej zalanej akurat tylko artykuły spożywcze sypkie. Samych konserw mam w sumie niewiele...Powoli z nich rezygnuję. Na razie własne bigosy, fasolki i inne moje słoiki z mięsem dają radę powyżej już jednego roku, więc powoli z konserw zrezygnuję całkowicie. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Woda Ci zalała od góry ? Czy wody gruntowe przez nieszczelne beczki ?
    Pytam bo u mnie na działce jest bardzo wysoki stan wód gruntowych, a jakąś piwniczkę muszę ogarnąć i nie wiem jak do tego podejść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co się zorientowałem to woda znalazła się w samej przybudówce, niejako na podłodze, o ile to klepisko nazwać podłoga. Beczka osiadła trochę, bo włożyłem ją do świeżo kopanego doła. Uszczelka się uszkodziła między wiekiem a pokrywką. A woda troszkę się wlała do samej beczki od góry. Wiosna czekają mnie poprawki. Problem był tylko z jedna beczką, tą przy samym wejściu. Pozostałe dwie wszystko w porządku. W sprawie piwniczki nic nie doradzę. U siebie nie mam. Pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dzień dobry, miło mi Cię gościć na moim blogu.