Główny składnik potrawy - kwiatostany bzu czarnego. Najlepsze są takie jak te w lewym górnym rogu. Ten trzymany przeze mnie trochę za bardzo rozwinięty, ale spokojnie jeszcze się nadaje. |
To danie typowo sezonowe. Dostępne gdy bez czarny kwitnie u nas. Taka promocja w świecie naszej rodzimej flory. Danie proste, ciekawe, smaczne i efektowne. Warto korzystać póki mamy dostępne kwiatostany. Najlepsze są takie dochodzące do pełnego zakwitu, nie do końca rozwinięte. W niektórych krajach europy (chociażby Francja) bywają one sprzedawane. U nas nie spotkałem się z tym.
Składniki:
- kwiatostany bzu czarnego
- 250 g mąki pszennej
- 2 jajka
- 250 ml wody
- 250 ml mleka
- 1/2 łyżeczki cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżka oleju
Wszystkie składniki ciasta dokładnie ze sobą mieszamy – najlepiej za pomocą miksera. Kwiatostany bzu oczyszczamy i myjemy. Osuszone baldachy maczamy w cieście i smażymy na patelni. Podajemy w całych baldachach.
Spoko nie wiedzialem nawet jak to zrobic. Dzieki za przekazanie nauki na przyszlosc.
OdpowiedzUsuńWiosna już jest ;-) polecam więc zastosowanie tego przepisu.
UsuńPozdrawiam