Produkty skrobiowe w działkowym celu ewakuacji - który wybrałem i dlaczego

Produkty skrobiowe to istotny element zapasów żywności. Są podstawą wyżywienia większości ludzi. Wiele z nich można łatwo przechowywać. Są tanie i można szybko zbudować ich dość duży zapas - właśnie z uwagi na ich cenę. Kasze, ryż, makarony, mąkę, kaszki różnego typu - to zazwyczaj dość tanie produkty. Zakup kilkudziesięciu kilogramów będzie zatem dość tanią inwestycją. Oczywiście piszę tutaj o produktach najtańszych. Pomijam całkowicie fakt, że spożywanie samych produktów skrobiowych  w sytuacji kryzysowej może nie być zbyt zdrowe. W mojej ocenie jednak - lepiej mieć możliwość włożenia do garnka nawet "pustych kalorii" (nienawidzę tego określenia) niż nie mieć nic do włożenia. Kwestię uzupełnienia diety łatwiej załatwić, niż kwestię głodu.



Który z produktów skrobiowych jest w mojej ocenie najlepszy do działkowego celu ewakuacji i dlaczego? Otóż, po kilku latach - wygrywa kasza i ryż. To właśnie te produkty są trzonem mojego działkowego zapasu żywności. To one najlepiej się sprawdziły. Dlaczego akurat te dwa. 

Zarówno kaszę jak i ryż można przygotować w formie zupy jak i w wersji drugodaniowej. Oczywiście to niby żaden argument. Z makaronem jest podobnie. Kilka łyżek kaszy lub ryżu, do tego sól i dosłownie jakieś jadalne chwasty - i jest danie gotowe. Takie danie przedstawiałem w tym wpisie

Kolejny argument za kaszą i ryżem. W kryzysowej sytuacji jednym z deficytowych dóbr może być woda zdatna do picia. W niektórych warunkach ciężko jest zbudować sensowny zapas wody pitnej. W takiej sytuacji wodę należy w granicach rozsądku oszczędzać. W przypadku ogródka działkowego w ramach ROD - woda nie jest dostarczana poza sezonem. Nie jest mi zatem potrzebna żadna sytuacja kryzysowa, bym musiał wodę oszczędzać. Wystarczą regularne wizyty na działce. Aby ugotować ziemniaki i makaron musimy zużyć więcej wody , niż w przypadku gotowania kaszy lub ryżu. I właśnie to jest powodem wyboru kaszy i ryżu jako trzonu zapasu żywności na działce. Oczywiście gdy użyjemy kaszy/ryżu jako wypełniacza zupy - problemu nie ma - użyta woda jest spożyta i się "nie marnuje". 

To własnie niskie zużycie wody koniecznej do przygotowania potrawy z kasz i ryżu jest głównym argumentem za tym, by właśnie te produkty mieć w podstawowym zapasie żywności. 

Komentarze