Początek zimy to u mnie czas częściowego wynoszenia niektórych zapasów z działki (nigdy wszystkich) , koniec zimy - początek wiosny to uzupełnienie zapasów do zakładanego poziomu. Funkcjonuje u mnie pewien poziom minimalny zapasów i poziom optymalny. Nigdy nie wynoszę z działki zapasów, by pozostawić je tam poniżej poziomu minimalnego. Niedawno poszedłem kupić pewne artykuły spożywcze, by uzupełnić na dniach zapas. Co kupiłem - dokładnie to co widać na zdjęciu.
Kupiłem 2 opakowania mleka w proszku, 30 opakowań zupek w proszku typu gorąca kubek, 10 kostek smalcu, 10 konserw z przecierem pomidorowym, 2 opakowania kawy rozpuszczalnej, 1 opakowanie majeranku (inne przyprawy mam na miejscu), 2 opakowania wafelków, 1 opakowanie ciastek, 1 opakowanie cukierków (słodka przekąska też ważna sprawa w zapasach a sama czekolada to nie wszystko). Na dniach wyjazd z tym na działkę.
Co planuję jeszcze kupić. Kasza jęczmienna, mąka pszenna, ocet, cukier (jest 5 litrów - ma być 10).
Co zamierzam wymienić. Czekoladę, przyprawy, kawę. Wymienić czyli zabrać dotychczasowy zapas i kupić nowy.
Jak widzę to mleko w "proszku" jest granulowane moje pytanie do czego go używasz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,ciekawy blog.
Jest na wszelki wypadek. Normalnie to nie mam pomysłu na jego używanie w codziennej diecie, poza jego podjadaniem.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie mam wpływu na Twoje odczucia niestety.
UsuńAkurat jeśli zdążyłem się zorientować - Henryk nie pali. Ale blog jest ciekawy - fakt - sam go czytam ;-) i szczerze polecam.
Co do zbiegów okoliczności. Będzie ich cały wysyp wiosną, gdy już ja zacznę sezon na działce.
Pozdrawiam