Kupiłem suszarkę do warzyw, owoców i mięsa

Od jakiś dwóch lat ta suszarka za mną chodziła. Miałem swoje wątpliwości związane z jej zakupem i użytkowaniem. Wątpliwości wynikały w dużej mierze z ewentualnych kosztów zużycia prądu. W tym roku kupiłem. Mam już to urządzenie w domu. 

Jeszcze nie miałem okazji jej użyć. Na razie jestem na etapie poznawania zasad i technik suszenia w niej. Co będę suszyć? Niektóre warzywa z działki, np marchew, buraki, być może też inne. Będę kombinować z suszeniem niektórych owoców, na pewno jabłek, gruszek, być może także winogron.


Na pierwsze sito pójdą pomidory. Nimi zajmę się dosłownie na dniach. Mógłbym robić z nich przecier, jednak akurat ta forma  przetwarzania mnie nie przekonuje - za dużo czasu przy garach. Poza tym nigdy nie miałem aż takiej ilości pomidorów, by faktycznie robić przeciery. Na suszone pomidory w zalewie z oleju mam jednak chęć. 

Na kolejne sita na pewno pójdzie mięso. I to już nie na jakieś ciężkie czasy. Podejrzewam, że będę je regularnie zużywać, głównie jako firma przegryzki w pracy. 

W kolejnych latach na pewno użyje jej do suszenia herbat wszelkich.


Będzie to dla mnie duże ułatwienie. Herbat to akurat robię i piję dość dużo. 
Będę kombinować i naprawdę cieszę się z tego zakupu. Dość długo miałem wątpliwych, wynikały one też z mojego minimalistycznego podejścia do wszelkich nowych sprzętów. 

Komentarze

  1. Próbując suszyć pomidory możesz się niestety zawieść. Kiedyś próbowaliśmy i okazuje się, że jest w nich za dużo wody. Suszarka 300W pracowała kilkanaście godzin na maksymalnej temperaturze 75 stopni. Niby wyschły, ale po paru dniach pojawiła się pleśń. Pomidory i soczyste owoce bardzo trudno wysuszyć. Tu jednak sprawdza się pasteryzacja i słoiki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podzielenie się doświadczeniem. Może mi się uda. Jesli się nie uda - to też lekcja. Oczywiście zdam relację. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz w języku angielskim, który pojawił się w kilku wpisach. Spam.

      Usuń
  3. Od kilku lat suszę warzywa i owoce (nie wszystkie oczywiście). Czytałem, że jest odmiana pomidorów, która się "lepiej suszy" bo z tych pomidorów będzie Ci ciekło dość mocno. Ogólnie pomidor nie jest wdzięcznym warzywem do suszenia. Suszyłem głownie jabłka (super zapach w domu) i cebulę (słaby zapach :) ). BTW suszona cebula jest świetna jako chipsy- serio.
    Jeśli chodzi o grzyby to suszenie na takiej suszarce owszem je wysuszy ale cały zapach z nich wywieje. Moja babcia suszy grzyby w ten sposób: lekko rozpala w piecu kaflowy, zawiesza w nim na sznurkach (w palenisku dość wysoko) grzyby przez ok 5 minut. Nazywa to "zaparzaniem". W ten sposób grzyby stracą większość wody, potem dosusza na słońcu. I faktycznie takie grzyby mają dużo więcej zapachu i smaku. Suszarka spożywcza tego typu niestety go wywieje.
    Aczkolwiek nadal polecam. W tym roku będę suszył m.in. marchewkę. Jak się uda opisze co i jak.

    Jeśli chodzi o jabłka- pokroić cienko, max 1 mm plasty- wywalić pierwszy plastek z duza iloscia skorki.
    cebule- tutaj też cieniutkie i najlepiej nie kroić krążków- tylko przecinać te krążki, wtedy ten przecięty krążek się rozprostuje (szybciej sie wysuszy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wskazówki. Pomidorów jeszcze nie próbowałem i już Cyba nie będę mieć okazji suszyć. Zużyłem je inaczej.
      Grzyby... No aby suszyć grzyby, to trzeba mieć zwyczajnie czas by po nie pójść a w tym roku z tym ogólnie u mnie ciężko.
      Ma chwilę obecną więc pozostanę przy suszenie mięsa i niektórych warzyw.
      Jednak ta suszarka ma piwko znacznie ułatwi mi robienie moich herbat . Już teraz to widzę. Będę mieć czas to opiszę swoje dotychczasowe akcje suszenia, bo już trochę ich było.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Prześlij komentarz

Dzień dobry, miło mi Cię gościć na moim blogu.