Nalewka chrzanowa

Praktycznie wcale nie piję alkoholu, dlatego na moim blogu nie ma żadnych przepisów na domowy wyrób wina, piwa, nalewek. Ten przepis proszę  uznać za swoisty wyjątek od reguły. Nalewki chrzanowe to naturalne leki wzmacniające, mające działanie bakteriobójcze i grzybobójcze. Przy bólach stawów warto je wcierać w bolące miejsca. Pamiętam jeszcze jako dziecko... moja babcia... tak babcia. Babcia w wielu wspomnieniach to ktoś, kto zna magiczne  receptury na wiele chorób. Z domu babci pamiętam właśnie nalewkę z chrzanu, na denaturacie. Gdy była w użytku cały pokój tym pachniał. Ja denaturatu do takich celów nie używam. Albo czysty spirytus albo wódka. Tym razem użyłem zwykłej wódki. 

Obierki z korzenia chrzanu, wódka i butelki po syropie. 


 Chrzan pokrojony do butelek ile wlezie 
Niestety miałem za mało wódki. Poszedłem po jeszcze, tym razem pół litra. Stwierdziłem,  że rozdam w rodzinie i kilku bliskim osobom. 

Po drodze trochę pustych butelek się wzięło

Dalsze krojenie - po lewej chrzan do kiszeni

Napełnione kolejne butelki,  do zalania

Gotowe w szafce 

Ta nalewka to żadna filozofia. Chrzan tarty lub drobno pokrojony do butelki, jak pokrojony to ile wlezie. Jak tarty to są jakieś tam proporcje. Zająć alkoholem. Można wódką, można spirytusem. Denaturat ... odradzam. Już lepiej wydać trochę więcej i mieć lek bez dodatku trucizny. Po kilku tygodniach gotowe do użytku. 

Komentarze