Niektóre potrawy nie mają przepisu. Zwłaszcza, gdy chodzi o posiłek, który jest kombinowany z tego, co zostało z obiadu. Zachęcam każdego, by nie wyrzucał jedzenia, ale właśnie z resztek z obiadu zrobić chociażby kolację. Zostało ziemniaków? Można je zjeść z jajkiem. Został kotlet? Można z cebulką i np makaronem. Ten wpis to nawet nie konkretny przepis. To zachęta, by tzw resztki stały dobrym posiłkiem.
|
Został kotlet. Pokroiłem, dodałem paprykę zwykłą i chili oraz cebulę
|
|
Potem jajko |
|
Na koniec ziemniaki |
|
Gotowe, obok herbatka Iwan czaj z dodatkiem nasion barszczu oraz odrobina hibiskusa |
Jeden kotlet to za mało, by kombinować na kolejny obiad. Ziemniaków zostało za mało, by robić z nich kotlety ziemniaczane lub kopytka. Papryka też leżała napoczęta, już taka klapnięta... No typowe resztki. Po połączeniu i doprawieniu - dość ciekawa kolacja na ciepło .
Nie zachęcam, by zużywać resztki już nadpsute. Jednak jeśli produkty nadają się do spożycia, można pokombinować i zrobić z nich posiłek. Nauczmy się wykorzystywać posiadane zasoby, by nadmierne czasem zakupy nie zamieniły się w odpad.
Można także zblendować wszystko, dodać oliwy przyprawić do smaku i gotowa pasta na kanapki.
OdpowiedzUsuńA pewnie, że można. Własnoręczne robienie wszelkich dodatków do pieczywa, przy obecnej jakości wędlin (tych tańszych) to naprawdę strzał w setkę.
Usuń