Zapasy spożywcze typu minimum

W czasach trudnych wszystkim swoim Rodakom życzę, by w domach nie zabrakło Wam ziemniaków, mąki, grochu, tłuszczu, czosnku, cebuli oraz soli.

Produkty spożywcze z listy minimum 
Nie wymieniłem tych produktów przypadkowo. To lista produktów spożywczych, które stanowić mogą podstawę przetrwania i zachowania względnego zdrowia. To moja żelazna siódemka kuchenna. Produkty względnie tanie, ale zapewniające prawie wszystkie niezbędne składniki odżywcze . Mając w domu tylko to, co wymieniłem w odpowiedniej ilości, można przeżyć i zachować względne zdrowie (bez niedożywienia) przez kilka ładnych miesięcy. Ewentualnie ziemniaki można zastąpić kaszą,  ewentualnie - ja jednak właśnie ziemniaka i cebulę uznaję za warzywa doskonałe. Zakup tych produktów w ilościach wystarczających nawet na 1 lub 2 miesiące nie jest zbyt dużym obciążeniem finansowym. 

Komentarze

  1. Jak najlepiej według Ciebie przechowywać ziemniaki w warunkach mieszkaniowych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W domu... Chyba zwyczajnie w najchłodniejszym miejscu, w skrzynce powiedzmy. Ja zbiory ziemniaczane przechowuję w piwnicy, przez około 2-3 miesiące. Potem kupowane ziemniaki zwyczajnie, w szafce pod zlewem.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Ja od parunastu tygodni truję rodzicom ( mam 13 lat ) aby zrobić zapasy. Większość mojego kieszonkowego na nie przeznaczałem. Teraz mogę powiedzieć " nie mówiłem?", lecz zapasy są i to dosyć pokaźne. Tata bierze L4, a mama to nauczycielka. Chcemy ograniczyć do zera wyjścia. Mam pytanie. Możesz zrobić materiał o prostym, szybkim chlebie? Bo za niedługo się kończy. Jestem wprawiony w podpłomykach, a za niedługo chce spróbować zrobić chleb. Mam dużo mąki, mleka, konserw warzyw i mięsa, cukier i makarony. Więc, według ciebie, jaki jest najlepszy przepis?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Młody - gratuluję. Tylko mała uwaga - takie "a nie mówiłem" - no ja bym się powstrzymał. Wasze postanowienia częściowej kwarantanny są bardzo słuszne. Naprawdę - bardzo słuszne. Moja rada - wykorzystaj ten czas na naukę. To nie korona - ferie. Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie, przewietrz się od czasu do czasu, nawet balkon, okoliczne podwórko... wiadomo, nie w skupisku ludzi.
      Co do chleba. Otóż od pół roku mam nie do końca sprawny piekarnik, więc nowego wpisu nie będzie o chlebie. Zajrzyj tu:

      https://na-kryzys.blogspot.com/2020/02/chleb-placek-z-kminkiem-na-patelni.html

      https://na-kryzys.blogspot.com/2018/05/chleb-z-maki-mieszanej-wersja-na.html

      https://na-kryzys.blogspot.com/2018/05/lawasz-wersja-zmodyfikowana.html

      https://na-kryzys.blogspot.com/2018/05/domowe-hot-dogi.html

      Jaki najlepszy przepis? Nie ma takiego. Najlepszy to ten , który Ci wychodzi i który Ci smakuje. Ja osobiście najbardziej lubię tą wersję patelni, podchodzi mi forma chleba płaska, nie bochenkowa.

      Pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz

Dzień dobry, miło mi Cię gościć na moim blogu.