Miej w domu zapas chociaż na dwa tygodnie - część 3 - podstawowe warzywa - ale gdzie i jak

W poprzednim wpisie zachęcałem do posiadania w domu zapasu podstawowych warzyw na minimum dwa tygodnie. W tym wpisie jedynie chcę pokazać, że wbrew pzoorom taki zapas dużo miejsca zajmowac nie musi. Uważam też, że w czasie obecnej sytuacji epidemicznej (czy w nią wierzymy, czy nie to już kwestia subiektywnej oceny sytuacji) oraz możliwości znacznego utrudnienia zakupów - naprawdę warto mieć w domu zapas na ten tydzień lub dwa. Podstawowe i najwazniejsze (te codziennie używane) warzywa, które nie wymagają warunków chłodniczych można przykładowo trzymać w skrzyneczce w domu. Potraktujm to jak formę ubezpieczenia. Lepiej mieć w domu taką skrzyneczkę, niż znaleźć się w styuacji odcięcia od możliwośći zrobienia zakupów. Nawyk takiej oto skrzyneczki ułatwić może też funkcjonowanie na codzień. Zakupy robimy raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie a w ciągu całego tygodnia warzywa są pod ręką. Dzięki takiej startegii nie narażamy się zbyt często na kontakty z osobami zarażonymi podczas wizyt w sklepach, co słusznie zauważył Czytelnik Szeleszczący w tym wpsie (link)

Skrzyneczka z warzywami u nas w kuchni. Jest sobie pod stołem, nikomu nie przeszkadza.

W skrzyneczce ziemniaki, marchew, seler, brukiew, buraki, cebula czy co tam jeszcze używamy w kuchni. Masz balkon? To tym bardziej masz miejsce na przechowywanie. Masz piwnicę nadajacą się do przechowywania? To jesteś na wygranej pozycji - zapas warzyw moze być odpowiednio większy, bardziej rozbudowany. 


POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ

Komentarze