Instalacja elektryczna w altance od 2022 - ponowne zmiany

Moja instalacja elektryczna w altance działkowej przechodziła przeróżne metamorfozy. Zawsze była to ładowarka słoneczna i akumulator, tylko szczegóły różne. Zaczynałem od standrardu 12V instalacji. Później przerzuciłem się na standard USB. Przez około rok nie miałem w altance żadnej ładowarki słonecznej. W końcu przyjeżdżałem tutaj nie na tygodnie, więc dobry power bank w zupełności wystarczał jako zapas prądu. Ponownie zachciało mi się jednak mieć możliwość produkcji prądu na działce. Ot taki kaprys. Kupiłem więc ładowarkę słoneczną 30 W z regulatorem. W domu znalazłem stary akumulator żelowy i użyłem go jako element instaalacji. Bez podłączonego akumulatora instalacja nie działa, regulator nie pracuje.Musi byc wszystko połączone. Póki co na razie wszystko się fajnie sprawdza. Zimą ładowarka ładuje akumulator. Ile? Nie sprawdzałem tego. Poza tym obecnie jakiekolwiek testy były by nie miarodajne z uwagi na znaczne zużycie akumualatora. Póki co - prądu z domu nie zabieram, wszystko mi się ładuje na działce. 

Ogólny schemat. ładowarka na dachu 12V, 30 W. Podłączona do regulatora ładowania, który ma wyjście USB - to dla mnie bardzo ważne, gdyż świetlówki mam na napięcie 5 V, takie pod USB. Regulator podłączony do akumulatora. 

Ładowarka na dachu. Zdjęcie stare, z lutego, teraz to lepiej jest zamontowane. 

Jest i podłaczony regulator ładowania. Jak widac ma 2 wyjścia USB. Z jednego można ładować telefon, pod drugie podłączyć oświetlenie. 

I akumulator, który pełni jedynie funckję taką, by regulator działał. no i jest to oczywiście jakiś magazyn prądu. 

Jeden z punktów oświetleniowych. Drodzy elektrycy - nie łapcie się za głowę. To ma działać i działa. 

Szczyt inżynierii to nie jest ale działa. 

Drugi punkt oświetleniowy

Swietlówka z power bankiem... 

Wypadałoby akumualtor wymienić. Wypadałoby ale mi się nie spieszy. Bo mam tutaj naładowane power banki. Ładuja się za dnia, gdy tu bywam. Poza tym na razie bywam tutaj co kilka dni, raczej nie nocuję. Co najwyżej w soboty drzemki zaliczam wieczorne. I w ciągu tygodnia naładuje mi się wszystko tak, by w czasie tego pobytu prądu nie brakowało. Może na wakacje kupię nowy akumulator, jakiś większy niż 7 Ah. I tak standardem napięcia pozostanie tutaj 5V (nazwijmy to standardem USB). Nie mam potrzeby posiadania tutaj instalacji na 12V i jakiś przetwornic napięcia. Po co? Komputera tutaj nie używam. A nawet jak tu sobie w wakacje przyjąde na kilka dni pobiwakować to moim wystarczającym komputerkiem tutaj będzie telefon. Pozostanę więc przy instalacji w standardzie USB. 

Aha. Jakby kogoś interesowało. Obecny koszt tej isnatalcji... Podaję w przyblizeniu. Ładowarka z regulatorem kosztowała mnie coś koło 200 zł. Świetlówka z power bankiem jakies 20 - 30 zl. Pojedyncze świetlówki USB to maks dycha za sztukę. Tyle kosztowały. Teraz być może ceny wzrosły. Akumualtor obecny koszt (oczywiście nowy) to 50 zł. Taką instalację więc można złożyć za około 300 zł. W mojej ocenie wystarczająca do małego domku, gdy naszą potrzebą jest tylko oświetlenie oraz możliwość naładowania urządzeń korzystających ze standardu USB. 


POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ 


Komentarze