Jak co roku odwiedziłem słupskie targi ogrodnicze. Dla mnie to nie tylko okazja do zakupów ogrodniczych. Może właśnie zakupy ogrodnicze są w tym przypadku na prawie ostatnim miejscu. Jest to dla mnie przede wszystkim ciekawe wydarzenie. Coś się dzieje, po prost. W tym roku targi odbyły się przy placu na terenie parku wodnego. Przyznam szczerze. Wolałem, gdy te tergi odbywały się w Strzelinku. Miały większy rozmach. Były większe. Wielki plac i mnóstwo stoisk - tak było, nie zmyślam. Teogoroczne określiłbym jako minitargi. Serio. Dwie główne alejki i stoiska poboczne. I finito. W Strzelinku samo obekjście wszystkich stoisk, na zasadzie, by zobaczyć co gdzie kto ma - to bite dwie godziny, może godzina. Można było na tych targach coś zjeść, napić się. Pisze o latach ubiegłych. Tegoroczne okazały się w porównaniu z poprzednimi edycjami dosłownie - minitargami. Stoisk nie zabrakło, prawie wszystko co ogrodnicze było. Stoisk kilka z oscypkami było, kilka stoisk w pieczywem swojskim było. Jednak pierwsze i kolejne wrażenia - małe to. Po kwadransie miałem już zwiedzone wszystkie stoiska. Byłem tam może dwie godziny, może krócej i w tym czasie zdążyłem obejść kilkukrotnie wszystkie stanowiska. Przy edycjach z lat ubiegłych po takim czasie mogłem się zastanwiać, którego stoiska jeszcze nie odwiedziłem.
|
Trasa na targi - w tle park wodny |
|
Widoczne dwie alejki główne targów |
|
Ludziów oczywiście było sporo. |
To teraz kilka słów, co tu można było kupić. Wbrew pozorom nie wszystko. W edycjach z lat ubieglych na tych targach były nie tylko rośliny i artykuły ogrodnicze. Byly tez narzędzia, stoiska z ubraniami, pościelą i różnymi gadżetami. Na tegorocznych targach nawet nie miałem okazji noża składanego kupić - nie było. Serio - w porównaniu z poprzednimi edycjami - bida.
|
Stosika z bylinami ozdobnymi - były. Obejrzałem, fajne. |
|
Krzewy owocowe i ozdobne - były. |
|
Rybki też były. |
|
Cebulki kwiatowe - też. |
|
Rośliny przyprawowe i zioła - też było kilka stanoiwisk. |
|
O - i coś co mnie w tym roku zainteresowało - kosze wiklinowe. Miałem już kupić w zeszłym roku, ale się wstrzymałem. Miałem kupic przez allegro, ale rezygnowalem. tutaj może i drożej ale sobie dokładnie je obejrzałem i kupiłem odpowiedni dla siebie. Będe używać podczas herbacianych zbiorów. |
|
O... Tutaj spędziłem trochę czasu... |
|
I wydałem trochę pieniędzy. Kupiłem przeróżne przyprawy na cały rok. |
I to by było na tyle. Żeby nie było. Nie, że jestem z targów niezadowolony. Może pandemia spowodowała mały rozmach targów. Może miejsce źle dobrane. Nie wiem. Zwyczajnie - mam porównanie z latami ubiegłymi. To co się w tym roku w Słupsku odbyło - to minitargi. Ale i tak było fajnie.
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
Komentarze
Prześlij komentarz
Dzień dobry, miło mi Cię gościć na moim blogu.