Sałatka ze szczypioru na działce robiona

Od jakiegoś czasu sprawdzają mi się na działce zapasy takich produktów spożywczych jak jajka, olej, musztarda... Konserwy jakoś tak niezbyt. Kupne słoiki fasolek po bretonsku też tak niezbyt. Ok, jest tam kasza, ryż groch itp... ale gdy tam jadę na jeden dzień w tygodniu to faktycznie mam ochotę godzinę dwie siedziec przy gotowaniu. No jasne, tak, oczywiście... Wolę mimo wszystko coś na szybko. A skoro juz sa tu pierwsze plony, to czemu ich nie zjadać na miejscu jako posiłek. Oto jedna z propozycji dań działkowych, robi się szybciutko. 

I tak usuwałem część szczypioru z tunelu foliowego. Czemu z niego posiłku sobie nie zrobić.
Oto składniki - szczypior, musztarda, ugotowane jajka, olej. Olej poleży, musztarda podobnie, jajka no raz w miesiącu można jedną dziesiątkę na działkę zanieść, skoro i tak raz w tygodniu się tam bywa. 


Wykonanie banalnie proste. Zielone liście (to nie musi być szczypior) kroję, dodaję ugotowane jajka, olej musztardę. Ilości na oko, wedle gustu. 

Po wymieszaniu jest taki oto dodatek do chleba. 

Choć to danie nie zachwyci ani kucharzy ani miłośników survivalu jest dla mnie fajnym odkryciem. Własnie takim, że można wziąc jadalne liście, olej, musztardę i jajko i z tych składników zrobić sobie dość sycącą sałatkę. W domu wiadomo do wymieszania oleju, musztardy i jajek użyłbym miksera i otrzymał coś na kształt domowego majonezu. Tutaj miesznaie łycha i to też takie po łebkach. Do tego chlebek z patelni i posiłek jest. Typowa improwizacja.


POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ


Komentarze