tag:blogger.com,1999:blog-3468784668635730537.post7483220699715102936..comments2024-03-27T23:05:20.220+01:00Comments on Blog osobisty o tematyce ogrodniczej, roślinnej oraz kulinarnej z elementami prepperstwa: Zapas opału w działkowym celu ewakuacji - zmiana podejściaArkadiusz Jedliński http://www.blogger.com/profile/07237723195452258894noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-3468784668635730537.post-2966548948616308252018-08-20T18:45:59.782+02:002018-08-20T18:45:59.782+02:00W sumie brak kilku słów zmienił treść wpisu. Węgie...W sumie brak kilku słów zmienił treść wpisu. Węgiel w razie możliwości będę tu dostarczać jednak nie będzie to działanie za wszelką cenę a prz okazji . Zaopanie węgla brałem pod rozwagę. Poza tym trochę odchodzę od klasycznego nurtu preppingu w stylu dużo zapasów za wszelką cenę .Odchodzę od koncepcji kobserw, zapasów w wielkich ilościach... Jeśli to dyskwalifikuje mnie ze środowiska Peppersów.. . Trudno. Będę musiał z tym żyć. Planuję w kilku kolejnych wpisach napisać wiecej o swoich zmianach podejścia do przygotowań. Ale ile czasu trzeba będzie na te wpisy poczekacrto nie wie :-) . Pozdrawiam Arkadiusz Jedliński https://www.blogger.com/profile/07237723195452258894noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3468784668635730537.post-35984002220369441382018-08-18T23:26:19.551+02:002018-08-18T23:26:19.551+02:00Jeżeli to ma być miejsce ewakuacji to zapas opał...Jeżeli to ma być miejsce ewakuacji to zapas opału musi być jak największy. Węgiel można zakopać. A co będzie jak Ciebie zabraknie? Kto wtedy wyrobi te drewno i jakim wysiłkiem?Michałnoreply@blogger.com