Telefon awaryjny w celu ewakuacji - moje podejście

Jakie można mieć wymagania wobec telefonu w celu ewakuacji? Oj można mieć wymagania, można. Powinien być najlepiej wszystko odporny, mieć super parametry techniczne i najlepiej jeszcze możliwość łączności typu krótkofalówka. Oczywiście takie telefony istnieją. Ich wadą jest cena. Wydałbym te pieniądze na telefon codzienny. Jednak telefon w celu ewakuacji, to coś co używam raz na ruski rok. Po co mam na niego wydawać majątek? Dla mnie ważne jest, by ten telefon działał i to wszystko.

Nasze stare telefony - nadają się jak telefony awaryjne

Mam mieć możliwość zadzwonić z niego, ewentualnie skorzystać z literatury, filmów, Internetu. Te wymagania w zupełności spełnia każdy z byłych telefonów moich czy mojej żony. Wymieniliśmy telefony na nowszy model, to stare są zwyczajnie jako telefony awaryjne. Jeden z tych jest na działce.

Czego oczekuję od takiego telefonu? Ma po prostu działać. Żywotność baterii nie ma nawet znaczenia. Telefon ma po prostu działać, może działać już jak żółw , to nie ma znaczenia. Każdy z naszych starych telefonów działa, można na nim wykonywać większość czynności typowych dla smartfona jako komputera, tylko już komfort wykonywania tych czynności jest niezbyt. Ale da  się i o to chodzi. Karta pamięci jest? Jest. Więc ten telefon spokojnie służy jako biblioteczka i trochę filmoteka.

Nie mam najmniejszego zamiaru wydać pieniędzy na coś, z czego korzystam bardzo rzadko, skoro w zupełności sprawdzą się rozwiązania "przy okazji". 

Komentarze

  1. Owszem temat ciekawy i stosowany przeze mnie również. Dwa telefony Hamer podstawowe jako telefony + dodatkowa bateria na FULL - oraz 2 telefunkeny jako smartphone ( oba Hamer i Telefunken ) pozostawione po wymianie zgodnie z abonamentem. Niezależnie Baofeng 5 ( jako krótkofalówka ) w obu pakietach jest (Power-bank Xiaomi 20000mAh Gen 2! Quickcharge 3.0) Hamer wytrzymuje 7 tygodni na nim, Telefunken 4 tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też swego czasu myślałem o zakupie telefonu z funkcją krótkofalówki, jednak porzuciłem ten pomysł - jakoś nie widzę zastosowania tej funkcji na co dzień. Jak Ty wykorzystujesz obecnie krótkofalówkę? Czy po prostu jest "na wszelki wypadek"?
      Hm...Wiesz , że nigdy nie sprawdzałem na ile czasu wystarczy mi power bank... Może czas najwyższy to sprawdzić.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Prześlij komentarz

Dzień dobry, miło mi Cię gościć na moim blogu.