Już maj. Wedle niektórych najpiękniejszy miejsc w roku. I fakt. Obserwując już w pełni budząca się do życia przyrodę w porobi rozumiem sentyment do tego miejsca. Miałem dzień wolny od pracy. Trzeba było wyjść do lasu. Zapraszam na foto relację.
Jest las. Jest maj. Jest więc i pyszny czosnaczek. Jeszcze w tym miesiącu zaprezentuję kilka dań z tą rośliną.
Jak widać - jest go miejscami sporo. Zbierać póki nie w pełni kwitnie. Po zakwirnueciu lubi robić się gorzki. Ale i na tą gorycz jest prosty sposób.
Teraz pokażę ten las od strony "wodnej".
Podczas spaceru o takie oto coś. Powiedzmy, że jakiś szałas. Aczkolwiek brz dachu. Nawet ciekawe to.
I na koniec... Leśna doniczka oraz bliższe spotkanie... No tym razem nie z dzikiem.
Teraz pokażę ten las od strony "wodnej".
Podczas spaceru o takie oto coś. Powiedzmy, że jakiś szałas. Aczkolwiek brz dachu. Nawet ciekawe to.
I na koniec... Leśna doniczka oraz bliższe spotkanie... No tym razem nie z dzikiem.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dzień dobry, miło mi Cię gościć na moim blogu.