Oto jeden z zamienników kawy - mógłbym nawet napisać, że to kawa zbożowa - ryż to w końcu zboże. Substytuty
kawy można zrobić z bardzo wielu produktów. Najrozsądniejsze jest by
szukać wśród produktów prostych i powszechnych - zakładam, że chyba
każdy w domu znajdzie biały ryż. Można go użyć do zrobienia najprostszej
(bo jednoskładnikowej) "kawy zbożowej".
|
Tyle ryżu to porcja na garnuszek kawy - no to na patelnię z tym.
|
|
Na patelni, na średnim ogniu, bez tłuszczu oczywiście prażymy ryż, mieszamy. |
|
Chciałem już napisać, że mieszamy, by się nie przypalił, ale on właśnie ma się przypalić, tylko równomiernie ;-) |
|
O prawie gotowe... |
|
Prawie gotowe... |
|
O teraz gotowe. Ile czasu? Kilka minut - tak aby właśnie taki efekt uzyskać. |
I
teraz mała uwaga. Będzie ona dotyczyć praktycznie każdego zamiennika
kawy. Ok. Mamy uprażony surowiec w mniejszych lub większych kawałkach.
Co dalej. Jeśli mamy możliwość jego rozdrobnienia (w młynku do kawy, w
moździerzu lub zamiennikach tych urządzeń) - możemy taką "kawę"
zaparzyć, czyli zwyczajnie zalać wrzątkiem i gotowe. Gdy nie ma
możliwości dość dobrego rozdrobnienia surowca należy zrobić odwar -
czyli gotować kilka minut (podobnie robi się w końcu "prawdziwą kawę
zbożową" nie instant). Ja tym razem nie rozdrabniałem surowca - więc
odwar był.
|
Porcja wrzucona do garnka. |
|
Gotuje się no może 3 minuty... |
|
Niech sobie odstoi w garnku. |
|
I polewamy - sitko się przydaje. |
Kolejna
uwaga. I będzie ona dotyczyć prawie każdego surowca na zamienniki kawy.
Smak zależy od dwóch rzeczy - gatunku rośliny oraz stopnia przypalenia.
Smak... Może bardziej aromat, gdyż główny smak to gorycz, taka typowa
dla kawy. Stopień przypalenia można dobrać wedle potrzeb - tak jak przy
prawdziwych kawach - liczy się gatunek kawy, jej odmiana ale też stopień
palenia. Podobnie jest z "kawami" domowymi - zalecam kombinować by
uzyskać smak pod siebie. Surowców - od groma, podobnie jak przy
herbatkach czarnych. Jedni się zachwycają Iwan czajem - a dla mnie na
przykład Iwan czaj jest taki sobie - ja preferuję herbaty czarne z
zupełnie innych gatunków (róże, jeżyny, wiśnia - to moje faworyty).
Komentarze
Prześlij komentarz
Dzień dobry, miło mi Cię gościć na moim blogu.