Fotorelacja z krótkiej przejażdżki rowerowej - maj 2021 - ep 1

Gdy pogoda jest w miarę, to lubię jedźić do pracy rowerem. Dla frajdy, dla zdrowia, po prostu. Co kilka dni mogę sobie pozwolić na przejażdżkę po pracy na obrzeżach miasta. Wydłużma sobie po prostu drogę powrotną do domu. Godzinka lub dwie - żaden wyczyn, nic wielkiego, zwyczajna przejażdżka. Postanoiwłem co jakiś czas wrzucać fotorelacje z takich właśnie mini wędrówek. Zapewne wspominane trasy niweiel będą mówić osobom spoza Słupska. 

Mój rowerek

Ulica Szczecińska na górnym odcinku - w tle po prawej stronie Sanktuarium św. Józefa - w dziecińswie moja parafia.

Na tej górce osiedlowej dawno dawno temu był lokalny tor saneczkowy - zapewne górka nadal tą funckję pełni. Tutaj od strony mniej stromego zjazdu. 

Tutaj od strony bardziej stromego zjazdu. Oczywiście co odważniejsi zjeżdząli czasem bokiem. 

Ulica Zaborowskiej - jedna z tras na działki. 

Tereny przy działkach. 

Prywatny "zamek" w Słupsku .

Już w okolicy mojej działki - mniszkowe pole nr 1 - to gorsze, bo bliżej jezdni. 

Mniszkowe pole nr 2 - to lepsze, dalej od jezdzni, okolice Nowego Cmentarza. 

W tym samym miejscu ujęcie w stronę cmentarza. 

W tym samym miejscu ujęcie w stronę pola z rzepakiem.

Mniszki kwitną już na całego, jutro zbiory z kolegą. W sumie przyjechałem tu sprawdzić, czy już kwiatną wystarczająco. 

Będzie co zbierać. 

Mniszków jest, jutro zbiory. 

Jedna z dróg powrotnych - między polami kawałek. 

Widoczek...

Wiosna pełną gęba...

Co kilka dni, może raz w tygodniu takie fotorelacje będą się pojawiać. Będą mieć głównie charakter galerii zdjęć, typowe fotorelacje. Bez zbędnego pitu pitu. Dla mnie takie mini przejażdżki to przede wszystkim przyjemność, coś dla zdrowia ale też zwyczajne zwiady terenów. Takich fotorelacji sukcesywnie będzie przybywać, oczywiście trasy będą inne. 

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ