Syrop z mielonych pędów i szyszek sosnowych

Jest to wersja tego syropu - jednak surowce poddaję mieleniu. Omija mnie więc krojenie a sam gotowy przetwór zużywa się w całości. Doskonały dodatek do herbatki . Dzięki mieleniu składników można zbytnio się nie przejmować twardością zebranego surowca - w tym przypadku tegorocznych przyrostów oraz tegorocznych szyszek sosnowych. Byle tylko dało się zmielić w maszynce.

Zmielony surowiec już zmieszany z cukre

Po dwukrotnym wekowaniu może poleżeć. tyle mi chyba na ten rok wystarczy.

Jak robię? Surowiec zbieram, myję, mielę w maszynce. Zmielony produkt mieszam z cukrem w proporcjach powiedzmy 1 : 1. Na oko. Odczekuję trochę by puściło sok i mieszankę zmielonego surowca z cukrem wkładam do słoików, wekuję i gotowe. Polecam tą metodę. Dzięki niej możemy zbytnio nie przejmować się terminem zbiorów surowca (byle to była raczej wiosna) i można bez przeszkód łączyć pędy, tegoroczne szyszki a nawet igły jeśli ktoś chce.

Komentarze