Grudniowy pobyt na Rodos

W grudniu 2017 roku miałem możliwość spędzenia kilku dni na swojej działce ogrodniczej. Celami głownymi przyjazdu było nadrobienie jesiennych prac działkowych, odpoczynek. Napisałbym, że chciałem wykonać zimowy test celu ewakuacji...jednak pogoda była zdecydowanie mało zimowa. Temperatura dodatnia. W sumie, dzięki temu mogłem dokończyć jesienne przekopywanie działki. Nie testowałem zapasów pożywienia zbytnio, te testy już przeprowadziłem i obecne zapasy są dokładnie takie, jak mi odpowiadają. Nie było też sensu testować instalacji elektrycznej, ponieważ ładowarkę słoneczną miałem schowaną, instalację praktycznie rozłączoną. W altance miałem tylko jeden akumulator żelowy, którego głównym celem jest ładowanie telefonu. Pobyt obejmował prace ogrodnicze oraz sprawdzenie gotowości altanki do zamieszkania, o czym są kolejne wpisy:
- inne aspekty gotowości altanki.
Wystarczyło na te kilka dni pobytu: 27 - 30 grudnia. Odpocząłem, nadrobiłem zaległości, "pomieszkałem sobie". Uznaję swój działkowy cel ewakuacji za sprawny i "strategicznie gotowy". Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze w lutym tutaj sędzić kilka dni i mam nadzieję, że pogoda będzie zimowa.
Śnieg tej zimy to materiał deficytowy

Komentarze