Z uwagi na dość częste improwizowanie w kuchni próba jakiegoś nazwania zupy jest bezcelowa, postanowiłem więc większość potraw nazywać mniej lub bardziej opisowo. No bo ta zupa to trochę
partyzancka jednak składniki są już dość mocno zmodyfikowane, dopasowane do aktualnie posiadanych produktów. Tego dnia postanowiłem zużyć zaległy mrożony por w ramach akcji czyszczenie zamrażalnika. Oto więc planowane składniki.
|
Składniki zupy - porcja (dość duża) mrożonego pora, cebula, ziemniaki, papryczka chili, olej. Oczywiście przyprawy typu sól, pieprz, suszony lubczyk.
|
|
Cebulę obieram i kroję. |
|
Do garnka wlewam trochę oleju i dodaję cebulę. |
|
Smażę cebulę do uzyskania takiego oto koloru |
|
Gdy już cebula nabierze oczekiwanego koloru dodaję trochę wody, czekam aż wywar stanie się brązowy od cebuli, solę. |
|
Uzupełniam wodę i wrzucam całość mrożonego pora. |
|
Ziemniaki myję, obieram i kroję w kostkę. |
|
I do gara |
|
Papryczkę chili także myję i kroję, razem z pestkami, niech trochę ostrzejsza będzie. |
|
Dodaję pokrojoną papryczkę do zupy, uzupełniam woda do pełna, przyprawiam solą, pieprzem, suszonym lubczykiem, gotuję do miękkości. |
I gotowe. Troszkę za dużo pora jednak dodałem, mogłem użyć połowy, ale i tak dość dobre wyszło. Obiad był,
trening zaliczony, zamrażalnik powoli pustoszeje - a to jeden z celów, gdyż niedługo trzeba go będzie rozmrozić i powoli napełniać nowymi surowcami.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dzień dobry, miło mi Cię gościć na moim blogu.