Zupa na zrumienionej cebuli z resztkami kwasu po kiszonych warzywach

Kolejna zupa improwizowana troszkę. Powiedzmy, że nie mam dostępu do kości, lub jakiejś wkładki kostno mięsnej na zupę. Pomimo, że formalnie kości drobiowe są bardzo tanim produktem, można założyć, że nie zawsze w kuchni jakaś kość na zupę jest. Ratunkiem jest w takiej sytuacji ugotowanie zupy na zrumienionej w tłuszczu cebuli - reszta gotujemy z czego mamy. W tym przypadku składnikami były własnie cebula, olej, ziemniaki, resztka kwasu po kiszonych ogórkach i kiszonej marchwi. Do wszelkich zup na bazie czegoś kiszonego warto dodać śmietany - poprawia to smak, podnosi walory odżywcze, zagęszcza zupę i czyni ją bardziej sytą. Uznajmy jednak, że nie ma dostępu do śmietany - można użyć mąki.

Główne składniki zupy - papryczka chili, resztki po kiszonych warzywach, olej, cebula, mąka i ziemniaki
Najpierw kroję cebulę
Pokrojoną cebulę wrzucam na gorący tłuszcz do garnka 
Zesmażam do takiego oto koloru 
Gdy już uzyskam oczekiwany kolor dolewam odrobiny wody i chwilę gotuję aż wywar nabierze koloru  
Ziemniaki obieram, myję kroję w kostkę. 
Papryczkę chili myję i kroję drobno tym razem bez nasion  
Pokrojone warzywa wrzucam do garnka, uzupełniam wodę, solę ale niezbyt dużo - kwas z kiszonek zawiera sól. 
Gdy już mam wszystko ugotowane dolewam kwasu z kiszonek
Gotuję jeszcze jakiś czas - warzywa z kiszonek raczej zbytnio nie zmiękną
Rozrabiam dwie - trzy łyżki mąki
Rozrobioną mąkę dodaję do zupy 
Jeszcze krótko gotuję i prawie gotowe. 

Zupa - z bardzo prostych składników. W smaku - połączenie ala żurek na kwasie i partyzancka.

Podano do stołu 😁

Wbrew pozorom (użytym bieda - składnikom) smaczna jest. 

Komentarze