Power banki w działkowym celu ewakuacji

Czasy, gdy telefon na jednym ładowaniu działał kilka dni odchodzą do historii. Obecnie standardem jest 1 - 2 dni działania telefonu na jednym ładowaniu, oczywiście zależy od rodzaju baterii, jej żywotności oraz sposobu użytkowania smartfona. Są oczywiście smartfony z bateriami powyżej 10000 mAh. W domu nie ma z tym problemu - jest dostęp do sieci elektrycznej. Poza domem (wyjazd czy cokolwiek innego) przydać się może zapas prądu - power banki. USB jako standard napięcia jest już dość powszechny i wiele urządzeń zasilane jest przez USB różnych typów. W celu ewakuacji ja prądu zbyt dużo nie potrzebuję - wystarczy mi możliwość oświetlenia domku an działce oraz naładowania telefonu. Na działce nie mam zbytnio elektroniki - radio i telefon działkowy. Ze sobą też tam żadnej elektroniki nie zabieram, nawet gdy jadę na działkę na kilka dni (parę razy w roku mam ten luksus) - tylko telefon, który doskonale zastępuję mi komputer, aparat fotograficzny, telewizor.

Akumulatory wzięte do domu (sprawdzenie stanu) oraz power banki
Powoli dochodzę do wniosku, że standard 12 V instalacji , która mam  staje się bardziej uciążliwy, niż przydatny. Ale o tym w innym wpisie. Power banki na działce sprawdzają się doskonale , jako źródło prądu do oświetlenia i ładowania telefonu i radia. Na działce staram się zawsze mieć co najmniej 1 w pełni naładowany power bank, zazwyczaj jest ich tam więcej, jednak przynajmniej jeden MUSI tam być. To coraz wygodniejsze dla mnie rozwiązanie - zabieram power banka z domu, podłączam do niego żarówkę i mam światło. Coraz rzadziej używam instalacji 12 V - podczas mojej nieobecności jest z reguły rozłączona, tak na wszelki wypadek (klemry odłączone od akumulatora).

Powoli więc będę wymieniać sobie instalację elektryczną na  działce z 12 V na 5,5 V (USB). Podejrzewam, że będzie to dla mnie wygodniejsze niż stan obecny. 

Komentarze